PRZECZYTAJ NOTATKĘ POD ROZDZIAŁEM :)
Uwaga , treść zawiera obrażające słowa , czytasz na swoją odpowiedzialność . (musiałam to napisać)
W ostatnim rozdziale :
Ale nasz śmiech przerwał krzyk .
Coś się stało , coś okropnego . Odróciliśmy się wszyscy . I to co zobaczyliśmy nas przerosło . Julka zaczęla płakać i panikować . Ogarnęło mnie przerażenie .
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Jakaś dziewczyna już prawie spadała z tej wieży , trzymała się jedynie rękami barierki .
-Ratujcie ją ! - wydarła się Julka . Wszyscy podbiegli do niej i zaczęli jej podawać ręke ale ona nie chciała ich słuchać , cały czas mówiła żeby ją puścili , że ona chce umrzeć .
Ja z Julką podbiegliśmy do niej , i delikatnie powiedziałem .
- Słuchaj mnie uważnie , przed tobą całe życie , nie marnuj go dziewczyno , daj nam tobie pomóc .
- Idź sobie , mam dośc tych wszystkich ludzi .
- Prosze Cię nie rób tego , powiedziała Julka , podając jej ręke.
Na dole stala juz policja , pogotowie , i tłum ludzi patrzących się na nas i tą dziewczyne .
Dziewczyna podała Juli jedną ręke , a ta pociągła ją do siebie , jednak ta poślizgła się i wylądowała razem z dziewczyną na krawęrzy .
Tak się przestraszyłem.
- Julka ! Wydarłem się z całych sił .
Wszyscy podbiegli do niej i zaczęli z calych sił je wyciągać .
Dziewczyna została uratowana , ale Julka była na krawędzi . Nie mogli jej wyciągnąć .
Moje ciśnienie było ogromne . Patrzyłem na nią i modliłem się żeby wyszła z tego cała .
Widziałem jej przerażenie w oczach . Podałem jej ręke i z całych swoich sił ciągnąłem ją do góry . Jej ręce już nie wytrzymały ... zślizgały się ... krzyczałem tylko ..
- Julka dasz rade , prosze nie puszczaj mnie .
Ona mocno próbowała , jej dłoń zślizgała się coraz niżej .
Gdy zobaczyłem jej strach w oczach i szept " pomóż" , pociągnąłem ją mocno a potem była już bezpieczna .
- Nie mogę w to uwierzyć , Julka ty żyjesz , Julka .. podbiegł do niej Piotrek i zaczął tulić z całych sił ..
Ona wypuściła powietrze ze swoich płuc i powiedziała .
- Tak , dzięki Jackowi .
Popatrzyła na mnie i lekko się uśmiechnęła .
Ja także odwzajemniłem uśmiech . To był chyba najwspanialszy dzień w moim życiu Julka przeżyła .
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
** 1 godzinę później **
*Myślami Julki * *Myślami Jacka*
Nie wiem co mam teraz zrobić , przecież on uratował Dlaczego ja wogóle nie zadzwonię po Julkę i
mi życie , ocalił mnie , jest moim najlepszym jej tego nie powiem ? Ten gnojek .. jak on
przyjacielem , ale zastanawia mnie jedno , jej mógł to zrobić ? Ale może to jego koleżanka ?
słowa Piotrka , powiedział że się nie dogadują Co ja gadam? Mam to w dupie. Pewnie to jego
dobrze , Megan i Jack , ale co mnie to obchodzi ? koleżanka a ja się wpieprzam do jej życia.
Julka , nie myśl o tym , to nie twoja sprawa ! Dlaczego on mnie wogóle tak obchodzi ?
No tak , ale dzisiaj wkurzył mnie Simon , poszedł Przecież mam Megan , tą kochaną osobę .
i zostawił mnie samą , może ma to spotkanie , Ale mimo tego , nie mogę przestać myśleć
z kumplami ale do mnie nawet nie zadzwonił . o Julii , ona ma taki wspaniały uśmiech ,
DLACZEGO ? może mu się coś stało , może ktoś mu oczy , takie szczere , zawsze mi pomoże , jest
coś zrobił, a ja jak głupia tu siedzę i oglądam zdjęcia taka śliczna , zabawna , a kiedy jest przy
z dzisiejszego wypadu na miasto . mnie to mam dreszcze , a kiedy dotyka mnie
Powinnam jechać do tego kumpla ..jadę . czuje takiecoś czego nigdy nie czuje przy innej
dziewczynie . Nawet przy Megan . Japieprze , co ja gadam ? Lepiej się zamknę i wyjde stąd .
I nie będe stał tu i bezczynnie patrzył na to.
Cholera , akurat teraz.
Boże , co ja widzę , mi się to śni ? Jeśli chcesz możesz to włączyć ( piosenka) :)
Dlaczego oni się całują?
Nie mogłam na to patrzeć , podeszłam tam .
- Simon ?
- Julka ? Co ty tutaj robisz? Słuchaj ja Ci to moge wytłumaczyć . To nie jest jak myślisz.
- Jak mogłeś Simon , jak mogłeś ?
Nie mogłam tego wytrzymać , przecież on mnie zdradził . Krzyczałam na niego z calych sił, patrzylam mu prosto w jego kłamliwe oczy. Z nich polała się łza.
Wtedy dostrzegłam Jacka , stał tam i patrzył na mnie . Widział to wszystko , patrzył na mnie ze smutkiem ,współczuciem ale nienawiścią , nie do mnie , ale do Simona. Podszedł do niego i zaczął krzyczeć ,
- Co ty sobie kur*wa gnoju wyobrażasz , co ty myślisz że możesz ją krzywdzić ? Japier*dole , dlaczego ją tak krzywdisz .Jesteś poje*bany , kur*wa . Był taki wciekły , nigdy taki nie był .
Przybliżył się do niego i walną go w buzie z całej siły , Simon był tak przestraszony , laska z którą sie całował tez gdzieś uciekła . Polała się krew .
Nie mogłam na to patrzeć . Rozpłakałam sie.
Z całych sił wybiegłam baru , biegłam jak najszybciej mogłam , biegłam . Uciekałam przed tym wszystkim .
Jak on mógł ? Dlaczego? Za sobą słyszałam swoje imie . Ktoś mnie wołał , ale miałam to w dupie .
Przybiegłam do domu . Zamknęłam drzwi . Płakałam .
- Julka to ja . Otwórz , prosze.
- Nie chce z nikim rozmawiać , powiedziałam to ledwo przez płacz.
- Julka , prosze .
- Jack , idź sobie ! wydarłam sie z całych sił .
- Nie Julka , prosze , prosze Cię , mała otwórz drzwi , pomoge Ci , ej.. Julcia , prosze .
Mówił to tak słodko .
Powoli przekręciłam zamek w drzwiach .
Wszedł do środka , zobaczył mnie . Całą zapłakaną .
Podszedł do mnie i mocno mnie przytulił . Potrzebowałam tego .
Szepnął delikatnie do ucha : Kochanie , nie płacz prosze , ja wiem że to boli , ale jesteśmy teraz razem i pomożemy sobie nawzajem . Słyszysz Julcia ?
Na znak potwierdzenia popatrzyłam mu w oczy i pocałowałam go w czoło .
On wziął mnie na ręce i zaniósł do mojego pokoju . Położył na łóżku , już miał wychodzić kiedy złapałam go za ręke i szepnęłam : zostań .
Nie wiem dlaczego to zrobiłam , ale potrzebowałam jego w tamtej chwili .
On przybliżył się do mnie , ale zaraz oddalił . Zdziwiło mnie to , odwrócił się tylem , ściągnął koszulke .
Zauważył chyba że mnie to zdziwiło , bo powiedział :
Spokojnie , tu jest gorąco , dlatego ściągam .
Uśmiechnęłam się lekko do niego a ten położył się obok .
Wtuliłam się do niego , zapominając o całym ,świecie . Szepnęłam mu tylko na ucho : " przepraszam , ty masz Megan , nie powinnam wogóle Cię wpuszczać "
On wstał i popatrzył mi w oczy , wiem ale ja chce zostac . Patrzyliśmy przez dłuższą chwile sobie w oczy .
Aż powiedziałam : Dobranoc Jack
- Dobranoc Julia . położył się na łóżku , klepiąc na znak że mam się położyć obok niego .
To było wspaniałe uczucie , dotykać go . Wkońcu zasnęłam , czując się bezpiecznie .Nie miałam pojęcia dlaczego tak go potrzebuje .
--------------Następny dzień------------------8.00.-------------
---- Myślami i oczami Julki -------
Stoję pośród fal , czuje lekki wiatr który sprawia że moje włosy lekko powiewają . Słońce świeci niezmiernie . Pada mi na twarz , przez co słabo widzę . Idę głębiej , coraz dalej od brzegu . Czuje jak woda się wznosi . Jest do moich ud . Blask słońca , jest coraz silniejszy , nie wytrzymuje już , nie moge . Co robię ? Mdleje . Ale tym razem moge otworzyć oczy , nie czuje już tego blasku , dlaczego? Otwieram oczy . No tak .
Bo zwyczajnie jestem pod wodą . Zaraz co ?
Nie mogę oddychać , ten ból , brak powietrza , dusze się . Bronie się , chce wypłynąć , ale nie moge .
Nagle coś się dzieje , czuje ciepło , bezpieczeństwo . Dlaczego ? Otwieram oczy , a przede mną jest Jack .
Przybliża się do mnie , dotyka moich ust i wdmuchuje swoje powietrze z organizmu do mojego .
Jak teraz się czuje ?
Jak jeden organizm , jedno ciało , jedność .
Chwyta mnie za uda i płynie ku górze . Ku światu .
Wydostajemy się.
Otwieram oczy .
- Cześć mała . Widze ten uśmiech .
- Hej. Ja tez uśmiechnęłam sie szeroko .
- Miałaś jakiś sen ? Zapytał zaciekawiony , ale nadal z uśmiechem na twarzy .
- Chyba powinieneś wiedzieć .
Długo się tak na mnie gapisz?
- Czyli miałaś , troszeczkę .Wiesz jesteś tak słodka i niewinna kiedy śpisz , uwielbiam się na Ciebie patrzeć .
Powiedział to patrząc na mnie , z zaciekawieniem ,wyglądał jak dziecko które odkrywa codziennie świat i poznaje go . Wziął moją rękę i złączył je . Dopełniały się .
Trzymał ją i szczególnie przyglądał sie moim dłoniom , patrząc na każde zadrapanie.
Nie wiedziałam co on robi , zrobiłam minę dziwienia . On popatrzył na mnie i zaczął się śmiać .
Ja lekko się uśmiechnęłam .
- No co ? Zapytałam go czekając na odpowiedź . Lecz dostałam ją w innym sposobie . Przybliżył się do mnie i mocno mnie przytulił .
Ze śmiechem krzyknęłam ,
- Jack ! ty mnie udusisz . On dalej to robił i w dodatku śmiał się bardziej .
- Jack , prosze ! , tak bardzo . Bardzo . Ja się tu udusze . Jęknęłam .
- Nie udusisz , nie pozwoliłbym na to . To powiedział z powagą , puścił mnie i przeciągnął mój podbródek tak abym patrzyła mu w oczy .
- Słyszysz Julia ?
- Tak slysze Jack .
Przypomniało mi się wczorajsze zdarzenie z Simonem , w oczach pojawiły mi się łzy , ale starałam się tylko żeby Jack się nie zorientował .
-A więc teraz ja musze się zbierać . Mam sesje zdjęciową . Czy jak to się tam nazywa . Powiedziałam aby ukryć mój smutek .
- O , ja mam jutro , a gdzie ją masz ?
- Tego nie wiem , na pewno na jakimś zadupiu .
- To za szybko się dzieje . Niedawno spiewaliśmy charytatywnie , a teraz mam swoje sesje zdjęciowe .Kurwa , ale ten czas szybko leci . A ja mam nadzieje że moge pójśc z Tobą na tą sesyje .
- Nie możesz . Japierdole.
-Co ?
- Sesja jest o 10.00 a już 8.30 .
- To leć szybko , zdążysz , ja lece się ogarnąc do domu i wracam z powrotem do Ciebie młoda .
Zeskoczyłam szybko z łózka aby otworzyc szafe , jednak to był błąd . Wszystkie ubrania padły na mnie .
Jack jak zwykle zaczął się śmiać ,ja przewróciłam oczami patrząc na jego szczerzącą się mordke .
- Powodzenia. Powiedział ciągle ze śmiechem , wychodząc z pokoju .
Zdecydowałam się na ten zestaw :
Nie chciałam wyglądać jakoś ładnie , bo i tak musiałabym sie przebierac do sesji .
Użyłam jeszcze moich perfum , aby dodać mi słodkiego smaku i ruszyłam w strone miejsca , gdzie miałam się spotkać z moim menagerem .
- Julka , czekaj ! Usłyszałam krzyki dochodzące za moich pleców , odwróciłam się i zobaczyłam Jacka nadjeżdżającego w moją stronę na deskorolce .
Wyglądał on zabójczo , koszulkę którą miał na sobie , odkrywała mu jego umięśnione ciało .
Gdy dojechał poczułam jego zapach perfum , które przyciągałyby każdą dziewczynę , ale nie mnie oczywiście . - No chodź już , nie mogę się spóznić .
- Ale ty szybko chodzisz , już ide , ide mała .
------------------------------------- 1 godz później ----------------------
- Proszę pana , ja nie wiem czy potrafię , przecież ja nie jestem jakąs modelką , to poczatek tej całej "kariety " a ja w samej bieliźnie na plaży sesje zdjęciową bede miec .
- Julka , nie przeżywaj , bedzie fajnie , bede mógł na co patrzeć . Powiedział Jack z dziwnym uśmieszkiem .
- Julio , nie przejumj się tak , słuchaj twojego przyjaciela , idz się rozbierz , widzimy sie za 5 min .
-------------------------------------- 5 min pozniej ----------------------------
----oczami Juli ---------------------
Julka , w prawo , świetnie , jeszcze pare ujęc i zmieniasz strój . świetnie .
Czułam się tak dziwnie , wszyscy na mnie patrzyli , fotograf tylko powtarzał jak to mi swietnie idzie , a Jack przyglądał sie mi , przegryzając swoje usta .
Ale musze przyznać że świetnie sie bawiłam , bo Jack porusza śmiesznie swoimi brwiami co przyprawiało mnie o straszny śmiech .
Nie mógł się chyba chłopak napatrzeć . Koniec sesji . Jeśli moge wogóle nazwać to sesją . Bawiłam się na niej świetnie. Ale mój menager Max , powiedział że na nastepnej będe musiała się zachowywać bardziej poważnie , bo będzie ona na pierwsze stronie gazety .
- Jack no chodź już , za nie długo mamy koncert w telewizji .
- Już ide , czekaj .
- Okej , pośpiesz się . Puściłam mu oczko na znak że się zgadzam .
On także chciał to zrobić , ale bardziej zrobił z siebie kretyna .
Ja odrazu zaczęłam się śmiać , że wszystkie jego fanki którym dawał autografy popatrzyły na mnie . Śmiałam się na środku ulicy , a ludzi przechodzący obok mimowolnie się uśmiechali na mój widok .
- Jack no chodź już , za nie długo mamy koncert w telewizji .
- Już ide , czekaj .
- Okej , pośpiesz się . Puściłam mu oczko na znak że się zgadzam .
On także chciał to zrobić , ale bardziej zrobił z siebie kretyna .
Ja odrazu zaczęłam się śmiać , że wszystkie jego fanki którym dawał autografy popatrzyły na mnie . Śmiałam się na środku ulicy , a ludzi przechodzący obok mimowolnie się uśmiechali na mój widok .
Jacka bardzo rozbawił mój śmiech dlatego wszyscy zaczęli się śmiać , ja z miny Jacka , Jack z mojego śmiechu i wszyscy ludzie .
- Weź się już tak nie śmiej tylko chodź , bo jak ty nie przestaniesz się śmiać to ja też nie przestane . Wiesz Julka zauważyłem że kiedy ty się śmiejesz , to ja też , ciekawe dlaczego . Zrobił minę zamyślonego i popatrzył na mnie .
- Bo jesteś głupi . Powiedziałam szybko , uderzając go w ramię , uciekając. On był najwyraźniej zaskoczony , bo patrzył na mnie nie wiedząc co się dzieje , dopiero później pobiegł za mną.
- Jula ....gdzie jesteś , nie uciekniesz mi , i tak cię złapie . Schowałam się za dużym drzewem , za którym widac było piękny widok na morze . Postanowiłam , że dam sobie spokój z tą całą zabawą , usiadłam i oparłam sie o drzewo .
- Bo jesteś głupi . Powiedziałam szybko , uderzając go w ramię , uciekając. On był najwyraźniej zaskoczony , bo patrzył na mnie nie wiedząc co się dzieje , dopiero później pobiegł za mną.
- Jula ....gdzie jesteś , nie uciekniesz mi , i tak cię złapie . Schowałam się za dużym drzewem , za którym widac było piękny widok na morze . Postanowiłam , że dam sobie spokój z tą całą zabawą , usiadłam i oparłam sie o drzewo .
*Myślami Jacka **
Chodziłem tak po ulicy , z uśmiechem na twarzy wołając Julkę . Wkońcu zauważyłem ją , za drzewem , widocznie była bardzo zamyślona . Postanowiłem tam podejść i domyśliłem się czemu ona sie tak przygląda , ten widok był piękny .
Chodziłem tak po ulicy , z uśmiechem na twarzy wołając Julkę . Wkońcu zauważyłem ją , za drzewem , widocznie była bardzo zamyślona . Postanowiłem tam podejść i domyśliłem się czemu ona sie tak przygląda , ten widok był piękny .
- Ładnie tu . Powiedziałem cicho dalej patrząc na morze , ona wtedy dopiero spostrzegła się że jestem kolo niej .
- Jak długo tu stoisz?
- Na tyle długo żeby zauważyć że coś jest nie tak . Co jest Julka ?
- Nie, nic nie jest , wszystko dobrze .
- Nie okłamuj mnie .
- Skąd wiesz że jestem smutna ?
- Bo jestem twoim przyjacielem a przyjaciele to zauważają .
Powiedziałem to , przykrywając moja koszulą , jej ciało , bo pod wpływem zimną przybywającego od oceanu , na jej ciele pojawiła się gęsia skórka .
- Jak długo tu stoisz?
- Na tyle długo żeby zauważyć że coś jest nie tak . Co jest Julka ?
- Nie, nic nie jest , wszystko dobrze .
- Nie okłamuj mnie .
- Skąd wiesz że jestem smutna ?
- Bo jestem twoim przyjacielem a przyjaciele to zauważają .
Powiedziałem to , przykrywając moja koszulą , jej ciało , bo pod wpływem zimną przybywającego od oceanu , na jej ciele pojawiła się gęsia skórka .
- No a teraz opowiadaj co jest .
- Chodzi o Simona . Bo mimo że on
- Julka ! Przestań! Krzyknąłem .
- Co mam przestać ? Zapytała , ale też z podniesionym głosem .
- Przestań powtarzać ciągle mimo .
On Cię skrzywdził , zdradził a ty dalej powtarzasz to swoje mimo . Skończ z nim , przestań o nim myśleć .
Ona oddaliła się ode mnie , dalej pacząc na te piękne widoki .
- Przepraszam nie powinienem krzyczeć .
Popatrzyłem na nią , ale ona się nie odzywała.
- No powiedz coś .
- Jack , ale co mam Ci powiedzieć ? Masz racje , nie moge ciągle powtarzać mimo , muszę o nim zapomnieć .
- No widzisz .. w tym się z Toba zgadzam , a teraz chodz na ten program , bo znowu będziemy spóźnieni .
- Dziękuje , to idziemy . '
Przez całą drogę śmialiśmy się z byle czego , opowiadaliśmy sobie o wszystkim . Z nią nie da się nie śmiać .
- Chodzi o Simona . Bo mimo że on
- Julka ! Przestań! Krzyknąłem .
- Co mam przestać ? Zapytała , ale też z podniesionym głosem .
- Przestań powtarzać ciągle mimo .
On Cię skrzywdził , zdradził a ty dalej powtarzasz to swoje mimo . Skończ z nim , przestań o nim myśleć .
Ona oddaliła się ode mnie , dalej pacząc na te piękne widoki .
- Przepraszam nie powinienem krzyczeć .
Popatrzyłem na nią , ale ona się nie odzywała.
- No powiedz coś .
- Jack , ale co mam Ci powiedzieć ? Masz racje , nie moge ciągle powtarzać mimo , muszę o nim zapomnieć .
- No widzisz .. w tym się z Toba zgadzam , a teraz chodz na ten program , bo znowu będziemy spóźnieni .
- Dziękuje , to idziemy . '
Przez całą drogę śmialiśmy się z byle czego , opowiadaliśmy sobie o wszystkim . Z nią nie da się nie śmiać .
- Jack wiesz co ? Musze Ci cos powiedzieć .
- Mów śmiało .
- Bo ....piiii
Z mojej kieszeni wydobył sie dźwięk telefonu . Ktos dzwoni .
- Halo ? .. już lece kochanie , teraz ? ale , no dobrze kotku , zaraz będe ......
- Słuchaj Julia , musze lecieć .
- Ale Jack to jest bardzo ważne , a zreszta program .
- Dla mnie najwazniejsza jest Megan . Zdąże , zaczyna się on dopiero za pół godziny .
- Rozumiem , narazie .
- Narazie .
Szybko pobiegłem w stronę domu Megan.
Ale zaraz ? Co to za światło ?
to od samochodu , który zbliżał się w moim kierunku .
- Jack !!!
---------------------------------------------------------------------------------------------
PRZECZYTAJ :)
Hejj !! A więc mam dla Was taki długi mam nadzieje że fajny rozdział . :))
Dziękuje za wszystko ! <3
Pisze te rozdziały dla siebie bo wiem że nikt tu nie zagląda ale chce tego bloga zakończyć . Więc rozdziały nadal będą . Z góry przepraszam za wszystkie błędy , licze na komentarze .
Proszę Was , one są MEGA WAŻNE . Jeśli ktoś , tu wejdzie i przeczyta to prosze o komentarz .
Jak będzie ich 5 , to dodam nastepny rozdział . :)
5 KOMENTARZY = NASTĘPNY ROZDZIAŁ
Wiec do dzieła !! <3
Nikola <3
- Mów śmiało .
- Bo ....piiii
Z mojej kieszeni wydobył sie dźwięk telefonu . Ktos dzwoni .
- Halo ? .. już lece kochanie , teraz ? ale , no dobrze kotku , zaraz będe ......
- Słuchaj Julia , musze lecieć .
- Ale Jack to jest bardzo ważne , a zreszta program .
- Dla mnie najwazniejsza jest Megan . Zdąże , zaczyna się on dopiero za pół godziny .
- Rozumiem , narazie .
- Narazie .
Szybko pobiegłem w stronę domu Megan.
Ale zaraz ? Co to za światło ?
to od samochodu , który zbliżał się w moim kierunku .
- Jack !!!
---------------------------------------------------------------------------------------------
PRZECZYTAJ :)
Hejj !! A więc mam dla Was taki długi mam nadzieje że fajny rozdział . :))
Dziękuje za wszystko ! <3
Pisze te rozdziały dla siebie bo wiem że nikt tu nie zagląda ale chce tego bloga zakończyć . Więc rozdziały nadal będą . Z góry przepraszam za wszystkie błędy , licze na komentarze .
Proszę Was , one są MEGA WAŻNE . Jeśli ktoś , tu wejdzie i przeczyta to prosze o komentarz .
Jak będzie ich 5 , to dodam nastepny rozdział . :)
5 KOMENTARZY = NASTĘPNY ROZDZIAŁ
Wiec do dzieła !! <3
Nikola <3
Heej dawno tu nie zaglądałam Pamiętasz mnie ? Nadal piszesz super rozdziały ale piszesz je raz na ruski rok ;P CHCIAŁABYM ŻEBYŚ PISAŁA CZĘŚCIEJ ;)
OdpowiedzUsuń~Paula~
Ja wiem , ale problem lezy w tym że nikt tu nie zagląda (oprócz Ciebie <3) , a ja potrzebuje motywacji :( i tak , pamiętam , Ciebie nie da się zapomnieć kochana :)
UsuńNikola ? Gdzie się zapodział kolejny rozdział ? Pisz częściej !
OdpowiedzUsuńUwielbiam to czytać!
~Paula~
Teraz wakacje , więc postaram sie żeby rozdziały było o wiele częściej :)
UsuńDziękuje za dedykacje po pierwsze <33 A po drugie to ja widziałam dawnoo ten rozdział tylko nie pisałam bo tablet zcina ;/// Świetny rozdział! Pisz częściej. Czekam na te 5 komów :)
OdpowiedzUsuń~Juli~
Ale dziękuje Ci za komentarz ! i nie ma za co <33 Postaram się teraz :)
UsuńGenialny rozdział ♥♥♥
OdpowiedzUsuńI znowu dużo czasu spędzają razem :3 Tylko że ona chciała mu pewnie powiedzieć, że to jego kocha, a on z tekstem o Megan wyjechał -,- I nie zdąży, bo ooooo...chwileczkę, czemu go auto potrąciło -,- Nieeee !!!
Czekam z niecierpliwością na następny. Ludzie wiem, że to czytacie ! KOMENTUJCIE SZYBKO !!!
~Kate~
Dokładnie Kate :) Chciała mu to powiedzieć ale nie zdążyła :( I nie mam pojęcia dlaczego auto go potrąciło , poprostu w trakcie pisania mam mnóstwo pomysłów , dziękuje że tu jesteście , nadal ze mną , po takim czasie . <33
UsuńŚwietny. Jak ty to robisz, że chce się czytać więcej ?
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :D
Poprostu pisze , samo tak wychodzi :))) i dziękuje :) będzie niedługo ! :D długiii :)
UsuńZapomniałaś :'( Czemu ? CZEMU?! jeden blog który naprawdę BYŁ fajny.
OdpowiedzUsuńBył, był... Nwm czemu przestałaś :(((( Co teraz mam czytać? CO? Boże...
Szkoda gadać... To może... PA :'(((